Po dwugodzinnej debacie 21 radnych zagłosowało przeciw, a 9 za. Do sali sesyjnej przyszło dzisiaj kilkadziesiąt osób popierających kartę. Wśród nich była Maria Brzezińska.
Poznańscy radni tak naprawdę dyskryminują rodzinę tradycyjną. Nie chcą jej wzmacniać, nie mówi się też o dziecku, o potrzebach dziecka, tylko przerzucaliśmy się tutaj hasłami ideologii. My się nie zgadzamy z takim sposobem działania rady miasta, jaki jest w Poznaniu.
Za przyjęciem karty zagłosowali radni Prawa i Sprawiedliwości. Przeciwko - radni ruchów miejskich, lewicy i Koalicji Obywatelskiej, argumentujący, że miasto przyjęło już zasady polityki rodzinnej, która obejmuje także nietradycyjne modele rodziny. W imieniu KO mówił przewodniczący klubu Marek Sternalski.
My mamy swoją politykę prorodzinną w mieście Poznaniu, w którym zapisy dotyczące ochrony rodzin, wsparcia rodzin są bardzo dobrze zapisane. Ta nasza polityka prorodzinna wskazuje na to, że chronimy rodzinę, zwracamy uwagę także na sytuacje, w których dzieci wychowują się w związkach nieformalnych. One też oczekują wsparcia.
Pod projektem podpisało się ponad 1,5 tys. osób. Wcześniej krytyczną opinie wydały na jej temat władze miasta. Z porządku obrad wycofano dzisiaj Europejską Kartę Równości Kobiet i Mężczyzn w Życiu Lokalnym, która miała przeciwdziałać dyskryminacji m.in. ze względu na płeć. Ma wrócić pod obrady w przyszłym roku.