Członek sejmowej komisji edukacji, nauki i młodzieży przekonywał dziś w Radiu Poznań, że stawką jest w tym przypadku przede wszystkim dobro uczniów, ale także wizerunek nauczycieli. - Jeśli zwycięży nadmierny radykalizm, boję się o postrzeganie mojego zawodu w oczach opinii publicznej – mówił Dolata.
- Wiem, że trwają intensywne rozmowy wewnątrz gron pedagogicznych w szkołach ponadpodstawowych i jest bardzo wielu nauczycieli, którzy jednak tego Rubikonu nie chcą przekroczyć. Są tacy nauczyciele, którzy mówią, że oczywiście popierają strajk, strajkują, ale jednak klasyfikacja to jest dla nich rzecz święta i na ten czas klasyfikacji ten strajk zawieszą - mówił poseł.
Zbigniew Dolata liczy także na to, że szefowie związków zawodowych zrozumieją, że mogą bardzo zaszkodzić tym, których reprezentują. - Nauczyciele mogą sobie na trwale zepsuć reputację przez taki radykalizm. Nie przekraczajcie granicy, za którą strajk nie będzie postrzegany jako uprawniona walka – apelował na naszej antenie.