Po sukcesie książek Andrzeja Sapkowskiego i serii gier studia CD Projekt RED o Wiedźminie, kwestią czasu była ekranizacja słynnej powieści. Pierwsza polska próba, z Michałem Żebrowskim w roli głównej, nie spotkała się z pozytywnymi recenzjami. W 2019 roku kolejną podjął Netflix angażując polskiego aktora Macieja Musiała. Polscy widzowie ciepło przyjęli wersję z dubbingiem. Słyszymy w niej pochodzącą w Wronek aktorkę dubbingową Monikę Kijek, absolwentkę Wydziału Wokalno – Aktorskiego Akademii Muzycznej w Gdańsku.
- Do końca nie wiedziałam kim jest Wiedźmin – mówi Monika Kijek. – Nie czytałam Sapkowskiego. Nikt mi nie zdradził co dubbinguję. O tym, że jestem w obsadzie, dowiedziałam się w dniu premiery.
Monika Kijek zdradza, że aktorzy podpisują klauzulę zobowiązującą do utrzymania w tajemnicy tytuły filmu, w którym pracują. Często nie wiedzą co to za film.
- Czasami nie widzimy całych scen – mówi aktorka. – Widzimy tylko ruchy warg. Są to tak zwane „kłapy”. Najważniejsze jednak wczuć się w postać. To trudne stojąc w niewielkim studiu w słuchawkach na uszach.
Dzięki serialowi "Wiedźmin" proza Andrzeja Sapkowskiego królowała w TOP 10 najczęściej kupowanych książek na Amazonie.