Mediator pomoże w sporze płacowym w HCP. Szansa na kompromis?

Autorka zabiera czytelnika w podróż do świata dawnych Słowian, w którym zioła nie były tylko roślinami leczniczymi, ale pełnoprawnymi uczestnikami życia – obecnymi w rytuałach, wierzeniach, codziennych troskach i marzeniach. To opowieść o naturze, ale również o nas samych – o naszej potrzebie bliskości z przyrodą, duchowości i wewnętrznej równowagi.
Lisek pisze z wyczuciem i uważnością, dostrzegając w roślinach nie tylko ich właściwości, ale też historię, charakter i głęboko zakorzenione znaczenie. „Historia tak je traktowała. Za roślinami kryły się ludzkie troski i ludzkie pragnienia. Rośliny były odpowiedzią na te potrzeby” – zauważa autorka w rozmowie z Radiem Poznań, przypominając, że w tradycji słowiańskiej przyroda była czymś znacznie więcej niż tłem – była przewodnikiem, opiekunem i zwierciadłem ludzkich emocji.
Choć kultura słowiańska przez wiele lat była pomijana, dziś coraz więcej osób odczuwa potrzebę powrotu do jej źródeł. I właśnie dlatego ta książka pojawia się w idealnym momencie – jako duchowa i praktyczna odpowiedź na współczesne zagubienie. „Wydaje mi się, że w każdym z nas jest takie poczucie... potrzeba zwolnienia” – podkreśla Karolina Lisek, oddając w ręce czytelnika nie tylko opowieść o roślinach, ale też o uważności, zakorzenieniu i powrocie do tego, co pierwotne, ciche, a zarazem silne.
W świecie pełnym bodźców i chaosu „Słowiańska magia ziół” staje się bezpieczną przystanią i zaproszeniem do życia w zgodzie z naturą i samym sobą. Przypominamy, ta książka jest naszym Tytułem Tygodnia, a jej wybrane fragmenty czyta autorka.