Jak mówi wujek 13-latki Oliwia pojechała do Francji, by spotkać się z rówieśnikiem, którego poznała przez internetowy komunikator Skype. - Umówiła się z nim pod szkołą i tam zatrzymała ją francuska policja. W jej komputerze, na Skype znaleziono ślad takich kontaktów i tym tropem poszła policja - powiedział Radiu Merkury.
Policjanci, którzy szukali 13-latki, sprawdzali jej kontakty - także sprzed lat. Według rzecznika wielkopolskiej policji Andrzeja Borowiak, Oliwia poznała chłopaka do którego jechała, podczas jednego z wakacyjnych wyjazdów. - Ustaliliśmy, że jechała do Francji autostopem. Zatrzymała kierowcę i powiedziała mu, że jedzie do ojca w Paryżu. Twierdziła, że taką drogę pokonuje już nie pierwszy raz, a pieniędzy na bilet kolejowy nie ma. Była na tyle przekonywująca, że kierowca w tę opowieść uwierzył - mówi Borowiak. Policji udało się dotrzeć do tego kierowcy.
Oliwia zniknęła z domu w nocy z wtorku na środę. Od momentu zniknięcia - szukała jej rodzina i policjanci. Funkcjonariusze przeczesali nawet las wokół Kiekrza.