Przypomnijmy - w minioną sobotę, kilkanaście minut po południu policja otrzymała zgłoszenie, że z okna bloku przy Alejach 1 Maja, wypadła 14 miesięczna dziewczynka. Na miejsce wypadku natychmiast wysłano grupę dochodzeniowo-śledczą, a dziecko w stanie ciężkim trafiło do jednego z poznańskich szpitali - mówi prokurator Aleksandra Marańda. Jak dodaje rodzice zostali od razu poddani badaniu na zawartość alkoholu - z wynikiem negatywnym, rodzinę sprawdzono też w policyjnych systemach informatycznych również z wynikiem negatywnym.
Co oznacza, że była to rodzina do tej pory nie notowana. Dziecko w wyniku upadku doznało pęknięcia kości czaszki, obrzęku i uszkodzenia mózgu oraz stłuczenia narządów wewnętrznych - w szczególności serca i jelit. Są to obrażenia na tyle poważne, że zagrażają życiu i zdrowiu dziecka. Jest wszczęte postępowanie, przeprowadzono oględziny, przesłuchiwani są świadkowie. Najważniejszy w tej chwili jest stan zdrowia dziecka i od tego stanu zdrowia zależały będą dalsze czynności podejmowane w sprawie.
Zarzuty wobec rodziców zależeć będą od wyników dalszych badań dziewczynki. Będzie to prawdopodobnie nieumyślne narażenie na utratę życia lub uszczerbku na zdrowiu osoby powierzonej opiece - mówi konińska prokurator.