Sprawa dotyczy nastolatki spod Ostrzeszowa, która po przyjęciu drugiej dawki szczepionki Pfizer ma powikłania neurologiczne, które uniemożliwiają jej normalne funkcjonowanie. Rodzice dziewczyny twierdzą, że miało to bezpośredni związek z przyjęciem szczepionki. Pozwany Skarb Państwa – Ministerstwo Zdrowia reprezentowane przez Prokuratorię Generalną Rzeczypospolitej Polskiej wniosło o oddalenie powództwa. Jak tłumaczyła sędzia Arleta Konieczna, pozwany kwestionuje odpowiedzialność i podważa wskazany uszczerbek na zdrowiu.
To sprawa niezwykle skomplikowana, wymagająca wiedzy specjalistycznej z zakresu zarówno prawa, jak i medycyny
- mówiła sędzia.
Sprawa jest ważna społecznie, zważywszy szczególnie na niskie rozeznanie przedmiotu sprawy w społeczeństwie. Mówi się, że sprawa precedensowa. Nie sprawdzałam. W przeszłości były sprawy, gdzie Skarb Państwa był pozywany z tytułu szczepień, natomiast obowiązkowych
- dodała Arleta Konieczna.
Pełnomocnika Prokuratorii Generalnej nie było na sali rozpraw. Cała rozprawa odbyła się za pośrednictwem połączenia on-line.
Według Prokuratorii Generalnej szczepionki na COVID 19 były dobrowolne i nie było żadnego obowiązku ich przyjęcia. W piątek przed sądem byli słuchani rodzice nastolatki i jej siostra. Wszyscy przyjęli szczepionkę, ale nie mieli skutków ubocznych takich, jak 16-letnia wówczas dziewczynka.
W piątek Sąd wysłuchał informacyjnie stron i przesłuchał świadków. Rozprawa została odroczona bez terminu w celu powołania biegłych, którzy określą związek przyczynowo skutkowy między schorzeniami powódki, a szczepieniem.