Jak dowiedziało się Radio Poznań, chodzi o mecenasa Marka S., adwokata przy Wielkopolskiej Izbie Adwokackiej.
Marek S. usłyszał zarzut udzielenia burmistrzowi korzyści majątkowych w łącznej kwocie 19 tys. złotych, natomiast urzędnik podejrzany jest o przekroczenie uprawnień i poświadczenie nieprawdy, a także o zmowę przetargową w związku z procedurami dotyczącymi inwestycji drogowych w gminie Opalenica.
Prawnik nie przyznał się do winy i zaprzeczył stawianym zarzutom. Urzędnik się przyznał i złożył wyjaśnienia. Po przesłuchaniu i postawieniu zarzutów obaj zostali zwolnieni. Prokurator zastosował wobec nich tak zwane sankcje wolnościowe - dozór policyjny, poręczenia majątkowe oraz zakaz kontaktowania się z określonymi osobami.
Głównym podejrzanym w tej sprawie jest burmistrz Opalenicy Tomasz Sz. Kilka tygodni temu prokuratura postawiła mu zarzut przyjęcia 240 tys. zł łapówki od przedsiębiorcy z branży budowlanej w związku z remontem opalenickiego rynku.
Burmistrz pozostaje w areszcie, przedsiębiorca ma dozór policyjny. Musiał też wpłacić poręczenie. Jeszcze we wrześniu zapowiadano, że śledztwo jest rozwojowe.