Jak przekazał nam kierownik zespołu do spraw ochrony przyrody i obszarów Natura 2000 Hubert Stürmer, wczoraj potwierdzono, że zwierzę padło z powodu afrykańskiego pomoru świń.
Nic nie świadczyło o tym, że umarł z przyczyn zewnętrznych, czyli nie było żadnego postrzelenia, daleko od drogi, czyli dzik nie był "komunikacyjny", żadnych wybroczyn
- tłumaczył Hubert Stürmer.
Okolica pasieki została zdezynfekowana. Wielkopolski Park Narodowy jest w czerwonej strefie zagrożenia ASF od czasu odkrycia chorych zwierząt w powiecie poznańskim. Po dotarciu choroby do parku, na przyszły tydzień zaplanowano poszukiwania zwierzęcych zwłok. Kilkunastu weterynarzy zbada obszar około 150 hektarów w pobliżu Mosiny.
Władze parku apelują do turystów o zgłaszanie wszystkich przypadków martwych dzików. Plakaty z informacjami i numerem telefonu zostały rozwieszone przy parkingach dla zwiedzających.