- Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego przyznało w tym roku 200 tys. na remont świątyni, ale to kropla w morzu potrzeb, bo składaliśmy wniosek o 800 tysięcy. Największym problemem jest wilgoć. Wokół kościoła wykonano drenaż i instalację odprowadzającą wody gruntowe. Zrobiliśmy też wentylację mechaniczną w podziemiach. Za dotację wymienimy część okien - mówi ksiądz Piotr Kotowski, którego w bazylice odwiedził Rafał Muniak.
Podziemia bazyliki w Trzemesznie są datowane na XII wiek, proboszcz chce by stały się atrakcją dla turystów. Parafii nie stać jednak na samodzielne sfinansowanie prac remontowych i konserwatorskich.