Dokładnie tydzień temu wyruszył z Leszna pierwszy transport darów, wtorkowy jest na razie ostatnim.
Leszczyńskie firmy dostarczyły nam bezpłatnie nowe kartony do pakowania darów oraz podstawiły samochody do ich transportu - wylicza koordynatorka leszczyńskiej zbiórki darów, prezes "Wodociągów Leszczyńskich" Romana Kozub.
Kartony niezbędne, aby prawidłowo zapakować te dary. Dostaliśmy kartony duże i małe. Chodziło o to, by bezpiecznie zapakować słoiki, puszki i wszystkie materiały sypkie typu makarony, ryże czy maki. Żeby to wszystko dojechało bezpiecznie do powodzian. Transport był podstawiany, dziękujemy za liczny odzew. Miejscowe firmy, na naszym terenie działające, bardzo chętnie wsparły nas w tym transporcie
- wyjaśnia Romana Kozub.
Zbiórka prowadzona w Lesznie na razie została wstrzymana. Romana Kozub deklaruje, że trzeba uaktualnić listę rzeczy potrzebnych powodzianom. Jak mówi - na razie nie potrzebują oni wody czy jedzenia, teraz bardziej im się przydadzą środki i sprzęt od oczyszczania.