- Pomysł zrodził się w Poznaniu. Pomagać można na wiele sposobów. Otacza nas technologia, często mamy w ręku telefon, który dawno już przestał nam służyć tylko do dzwonienia. Mamy w telefonach wiele aplikacji, więc my - jako Caritas - też musimy tam być. Aplikacja Caritas to pomaganie kilkoma kliknięciami. Możemy zaangażować się w jakąś akcję, zobaczyć, na czym ona polega, czy przelać darowiznę - mówi Paweł Pomin z poznańskiej Caritas.
Aplikacja jest bezpłatna. Działa na systemach Android i iOS. Tylko w pierwszej dobie przez aplikację zebrano 2500 zł, które będą przeznaczone dla potrzebujących, m.in dla rodzin syryjskich i poznańskich bezdomnych.
Albowiem utrzymanie tej "szlachetnej" instytucji dojnej
bardzo dużo pieniędzy pochłania.