Partia KORWiN nie rozpadnie się

Poznańscy radni zastanawiają się jak poprawić bezpieczeństwo w okolicach Starego Rynku. Wpadli na pomysł, aby zmniejszyć liczbę sklepów z alkoholem. Tyle, że zgodnie z prawem nie można zmniejszyć liczby sklepów w danej dzielnicy. Rada Miasta ustala jedynie liczbę sklepów na terenie całego miasta.
Stąd pomysł, aby zmniejszyć ich liczbę w całym Poznaniu. Zamiast w 1050 miejsc - wysokoprocentowy alkohol miałoby sprzedawać 750 sklepów w całym mieście. O zmniejszenie liczby zezwoleń walczyli radni osiedlowi ze Starego Miasta. W ubiegłym tygodniu poparła to Komisja Bezpieczeństwa Rady Miasta Poznania, ale wczoraj RMP wstrzymała prace nad przygotowaniem uchwały w tej sprawie. Co dałoby zmniejszenie liczby zezwoleń?
W kampanii wyborczej prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak mówił, że Stary Rynek to dzielnica...portowa i obiecywał walkę z wszechobecnym alkoholem. Dziś pomysłu nie popiera. Dlaczego? W Poznaniu jeden sklep przypada na niespełna 500 mieszkańców. Światowa Organizacja Zdrowia zaleca, aby jeden punkt był na 1000 -1500 mieszkańców.
W ubiegłym tygodniu w trakcie posiedzenia Komisji Bezpieczeństwa zastępca komendanta policji w Poznaniu Maciej Nestoruk mówi, że policja ma problem... nawet gdy udaje się funkcjonariuszom złapać sklepikarza, który sprzedał alkohol osobie pijanej lub niepełnoletniej. Radny osiedlowy ze Starego Miasta Andrzej Rataj chce, aby samorząd skutecznie walczył z dużą liczbą punktów sprzedaży alkoholu. Jego zdaniem chodzi o bezpieczeństwo i porządek w centrum miasta.
Prezydent Jaśkowiak zamiast wprowadzenia ograniczeń woli rozwiązania ustawowe. Nowy poznański poseł Szymon Szynkowski - jeszcze jako radny i przedstawiciel Poznania w Związku Miast Polskich - walczył o zmiany ustawowe dotyczące sprzedaży alkoholu. Jego zdaniem pomogłoby to samorządom rozwiązać problem.
Obecne przepisy nie pozwalają samorządom ograniczyć liczby sklepów z alkoholem w danej dzielnicy lub ograniczyć sprzedaż do konkretnej godziny. Były w Polsce miasta, które ustalały, że wódkę można kupić np. do godz. 22, ale później takie przepisy były uchylane.
CZY OGRANICZENIE LICZBY SKLEPÓW SPRZEDAJĄCYCH ALKOHOL MIAŁOBY SENS? CZY ROZWIĄZAŁOBY PROBLEM PIJĄCYCH NA KAŻDEJ ULICZCE POZNAŃSKIEGO STAREGO MIASTA?