W największym szpitalu covidowym, który działa na poznańskich targach, jest ponad 200-u pacjentów...
W szpitalach zostali ci chorzy na COVID, których stan nie pozwolił na wypisanie na święta do domów.
Są to chorzy w ciężkim stanie, którym niewydolność oddechowa zwykle nie pozwala na to, by spędzili święta z rodziną
- mówi dr Hanna Winiarska ze szpitala na poznańskich targach.
Personel medyczny w tych świątecznych dniach wspierają także wolontariusze.
Mamy cały zastęp wolontariuszy, żeby z tymi pacjentami też pobyć, pomóc im i po prostu być razem przez ten czas taki bardzo rodzinny w polskiej tradycji, więc tym trudniejszy w szpitalu tymczasowym
- dodaje dr Winiarska.
W szpitalach - nawet covidowych - są akcenty świąteczne. W targowych halach stanęły choinki.
Część udekorowana przez medyków przy pomocy aniołków robionych z maseczek jednorazowych, część choinek udekorowana przez dzieci z zaprzyjaźnionych przedszkoli
- mówi dr Winiarska.
Akcenty świąteczne są także w szpitalach niecovidowych.
Gdzieś tam jakaś mała choinka, jakieś kolorowe światełka są. Tak, że ten akcent świąteczny się pojawia
- mówi rzecznik Szpitala imienia Raszei w Poznaniu dr Eryk Matuszkiewicz.
A lekarze apelują, by nie lekceważyć objawów zakażenia koronawirusem. Przetestować można się także w święta.
Niestety spodziewamy się zwiększonej liczby pacjentów po świętach i także po Nowym Roku
- rzecznik Szpitala imienia Strusia Stanisław Rusek.
W tym szpitalu na święta została ponad setka pacjentów covidowych.