W Gnieźnie rozpoczęła się społeczna zbiórka pieniędzy na pomoc dla czworga młodych mieszkańców, którzy tydzień temu ucierpieli w wypadku koło Dukli obok słowackiej granicy. W ich samochód osobowy uderzyła płonąca cysterna z acetonem - mówi ojciec jednej z poszkodowanych osób, pan Jarosław.
- Oglądając same zdjęcia zastanawiam się jak oni z tego wyszli. Jechali drogą, kiedy jadąca z naprzeciwka cysterna z acetonem się przewróciła, prawdopodobnie kierowca cysterny nie wyrobił na zakręcie. Ładunek wylał się na jezdnię i zaczął płonąć. Gnieźnianie zobaczyli nagle sunącą na nich przewróconą i płonącą cysternę i zaczęli uciekać w pole. Samochód zatrzymał się na jezdni, a pasażerowie uciekali pieszo już w morzu ognia. Temperatura była tak wielka, że spalił się ich samochód, asfalt i wszystko w promieniu 200 metrów - dodaje pan Jarosław.
Najbardziej ucierpiały dwie osoby, które z poparzeniami ciała znajdują się jeszcze w szpitalach w Krośnie i Siemianowicach Śląskich. Zbiórka pieniędzy na leczenie poszkodowanych w wypadku trwa już na portalu www. zrzutka.pl.
Zbiórkę można wesprzeć tutaj ---> KLIKNIJ