W połowie października prezydent Poznania w wywiadzie radiowym (TOK FM) nazwał idiotami i półgłówkami uczestników protestów przeciwko "plandemii".
"Poczułem się urażony słowami Jacka Jaśkowiaka" - mówi poznański przedsiębiorca Andrzej Różański.
Jako przedsiębiorca i poznaniak czuję się mocno urażony określeniem, że jestem półgłówkiem czy idiotą, bo one są obraźliwe w stu procentach. Osoba, która by się nie obraziła w ogóle, nie byłaby tego świadoma. To jest karygodne, gdy prezydent jednych krytykuje, a po chwili sam wychodzi na inny protest.
16 października kilkanaście osób, które poczuły się urażone słowami Jacka Jaśkowiaka, złożyło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. W ich ocenie chodzi o znieważenie.
Po tygodniu Prokuratura Rejonowa Poznań Stare Miasto odmówiła podjęcia działań w tej sprawie. Dziś działacze Konfederacji Korony Polskiej złożyli w Prokuraturze Okręgowej zażalenie na wcześniejszą decyzję prokuratora.