Uznał, że pieniądze powinno wypłacić Towarzystwo Chrystusowe, bo ksiądz skazany w procesie karnym za wieloletnie gwałty na 13-letniej wówczas dziewczynce, należał do tego zakonu.
Przed rokiem Roman B. został wykluczony ze stanu duchownego, a ze zgromadzenia kilka miesięcy po wyroku o przyznaniu milionowego odszkodowania. Towarzystwo Chrystusowe dla Polonii Zagranicznej odwołuje się od tej decyzji. Twierdzi, że zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem, nie można przenosić odpowiedzialności za czyny pedofilskie ze sprawcy na kościelne osoby prawne.
Proces cywilny w Sądzie Okręgowym w Poznaniu toczył się przy drzwiach zamkniętych. Do Sądu Apelacyjnego trafił wniosek o wyłączenie jawności także dzisiejszej rozprawy. Sąd rozpozna go na początku posiedzenia.
Nie przyrównuj Chrystusa, który oddał życie za ludzi do gwałciciela, by kiedyś nie przyszło Ci się tłumaczyć z tego porównania na Sądzie Bożym.
Przedstawiciele KK są bez wątpienia winni swoich zaniedbań w sferze pedofilii i to im przyjdzie się z niej tłumaczyć. Ty zostaw to Bogu i oby sprawiedliwym sędziom na Ziemi.
"Kto jest bez winy niechaj pierwszy rzuci kamień"- mówią Ci coś te słowa?