Za dużo danych w dokumentach?

Kolej wąskotorowa to jedna z największych atrakcji turystycznych powiatu gnieźnieńskiego. Kolejka stoi od września bo stan trasy zagrażał bezpieczeństwu.
Zanim wąskotorowe pociągi wrócą na trasę, trzeba wymienić około 9 tysięcy podkładów, bo stare są bardzo zniszczone. - Ostatni duży remont odbył się w latach 80, a niektórych odcinków jeszcze w 50 - mówi szef wąskotorówki Dariusz Michałowski. Taki remont ma kosztować około 600 tys. zł.
Starostwo powiatowe w Gnieźnie - właściciel kolejki - ma na to tylko 250 tysięcy. Jeśli nie uda się pozyskać większych funduszy, to będą remontowane tylko najbardziej zniszczone odcinki, a 34-kilometrowa trasa będzie skrócona. Cześć taboru będzie przeniesiona do Powidza.
W zeszłym sezonie turystycznym z złego stanu torowiska kolejka raz wypadła z szyn. Na szczęście nikt nie ucierpiał.
Pod koniec stycznia starostwo powiatowe ma ogłosić przetarg na remont torów gnieźnieńskiej wąskotorówki. Wtedy będzie dokładnie wiadomo jaki odcinek uda się oddać do użytku.
Rafał Muniak/jc/int