Jeśli już zostajemy okradzeni, sprawę możemy zgłosić na policję. Według statystyk najwięcej takich spraw w Polsce zgłosiliśmy w 2004 roku - ponad 330 tysięcy - od tego czasu liczba zgłoszonych kradzieży spada. W ubiegłym roku to już 200 tysięcy..Policja może się pochwalić, że wykrywalność rośnie - bo w 2004 roku wyniosła 20 - procent a dziś już ponad 30. Ale to ciągle tylko co trzecia sprawa.
Mialem tez poznakowane kolpaki w moim aucie, wyryty numer VIN (rejestracja pojazdu sie zmienia dlatego VIN) na zewnetrznej widocznej czesci kolpaka znakami o wielkosci 1 cm i dlugosci 10cm, mocno zabrudzone wpalonym brudem od klockow hamulcowych. Znikly w swieta w grudniu. Jakos zlodziejom nie przeszkadzal ani brud ani perfidnie widoczne znakowanie. Na komisariacie okazalo sie ze nie tylko ja zglosilem kradziez, ale kilka osob z mojej ulicy. Oczywiscie po miesiacu przyszlo umozenie sprawy.
Nikogo nie osadzam, ale w trakcie poszukiwan nowych kolpakow znalazlem firme w okolicach Skorzewa, ktora zajmuje sie skupem oryginalych kolpakow, zniszczonych, renowuje je uzupelnia ubytki, kleji, maluje i sprzedaje jako odswiezony oryginal. To ostatnie zdanie zostawiam bez komentarza.
Pozdrawiam Radek