W Pile o Powstaniu Wielkopolskim

W e-mailu nie brakowało jednak przekleństw na: "k", "w" i "p". To kolejny taki przypadek w Poznaniu. Wcześniej dyrektor Teatru Ósmego Dnia za wulgarne nazwanie papieża dostała naganę. Wiceprezydent Poznania Dariusz Jaworski podkreśla, że mimo tej sytuacji dyrektor Teatru Muzycznego wciąż ma poparcie władz Poznania. Przemysław Kieliszewski ubolewa, że jego korespondencja "wyciekła" poza teatr i zapewnia, że jego intencje były dobre. Teraz ma się spotkać ze swoimi pracownikami i spróbować wyjaśnić nieporozumienia.
Oświadczenie Przemysława Kieliszewskiego - dyrektora Teatru Muzycznego w Poznaniu
Opublikowany dziś przez media e-mail, który skierowałem do dwóch pracowników marketingu, miał charakter korespondencji wewnętrznej. Za jego niedopuszczalny styl dzień po wysłaniu, tj. miesiąc temu, przeprosiłem osoby nim dotknięte. Przeprosiny zostały przyjęte.
Ubolewam też nad tym, że z powodu ujawnienia jego treści przez jednego z adresatów, ucierpiała reputacja oraz dobra osobiste Vincenzo Corsiniego, którego pracę cenię.
Uwagi pojawiające się w mediach, dotyczące merytorycznej strony kierowania Teatrem, nie zostały do dziś pisemne zgłoszone ani do mnie, ani do żadnego z organów nadzorujących Teatr. Wielorakie i trudne zmiany w Teatrze są pozytywnie odbierane przez poznaniaków i dużą część zespołu Teatru, który rozumie ich sens.
Przemysław Kieliszewski