Sprzedawcy mówią, że ludzie przychodzili nie tylko w weekendy.
Po pracy, po godzinie 17-ej, zazwyczaj byli. O dziwo po świętach dużo klientów było cały czas, w Sylwestra też było sporo osób. Myślę, że to było pozytywne zaskoczenie
- mówili sprzedawcy.
Cenowo odstraszali, ale tak fajnie, że są takie imprezy. Mieszkamy w okolicy i sympatycznie bardzo. Fajnie, bo te święta się odczuwa bliżej końcówki grudnia, więc można sobie zawsze przedłużyć te świąteczne klimaty. Uważam, że lepiej niż w zeszłym, bo było tutaj ograniczone przez te remonty i było mało tych atrakcji, a teraz uważam, że bardzo fajnie. Można trochę poudawać, że są święta mimo, że już po. Mamy swój klimat.
- dodawali poznaniacy.
Według organizatorów jarmark odwiedziło około 20-u procent więcej gości niż rok wcześniej. Dziś w ostatnim dniu jarmark działa do wieczora. W nocy rozpocznie się demontaż straganów. Młyńskie koło zostanie jeszcze na placu do ostatniego weekendu stycznia.