Jak dowiaduje się nasz reporter - Ewa Kopacz z Koalicji Obywatelskiej odmawia udziału w dyskusji w innym języku niż polski. Taką właśnie propozycję złożył w piątek kandydat PiS - Zdzisław Krasnodębski.
Kandydat PiS zaproponował debatę po angielsku albo niemiecku. - Chciałbym, żeby to była głęboka merytoryczna dyskusja na temat polityki europejskiej, stanu Unii - mówił Radiu Poznań w piątek. - Bardzo panią premier zapraszam do takiej dyskusji. Na pewno będzie to dyskusja prowadzona fair, po dżentelmeńsku - podzielimy się opiniami - mówił Krasnodębski.
W wydanym dla nas oświadczeniu Ewa Kopacz odniosła się do tej propozycji. - Dziwi mnie propozycja debaty w języku niemieckim złożona przez Pana Krasnodębskiego. Trochę za wcześnie wchodzi w buty Bismarcka, który też chciał by Polacy o polityce rozmawiali po niemiecku - napisała Radiu Poznań była premier. Ewa Kopacz dodała, że ciekawi ją to, w jakim języku kandydat PiS omawia z Jarosławem Kaczyńskim program europejski Prawa i Sprawiedliwości. I zadeklarowała, że w tym samym języku zamierza
debatować ze Zdzisławem Krasnodębskim.