Sytuacja jest już opanowana.
Strażacy zlokalizowali pożar i go ugasili. Okazało się, że objął tylko komorę silnika.
Nikomu nic się nie stało, było jednak duże zadymienie. Dlatego w centrum handlowym automatycznie uruchomiły się czujki i rozpoczęła się ewakuacja klientów i pracowników. Będą mogli wrócić do środka po oddymieniu przestrzeni handlowych.
Strażacy cały czas są jeszcze na miejscu.
zwykła ewakuacja pokazała jak bardzo posnania jest przygotowana na takie wypadki. na każdym wyjeździe gupi ludzie kłócili się kto wyjedzie pierwszy, ochrona stała z boku i sobie paliła... nikt nie kierował ruchem a straż pożarna została przyblokowania kilkakrotnie przez ludzi ,, wcinających się "