Pamięć o ofiarach niemieckich egzekucji w Lesie Winiarskim

W niedzielę Kolejorz tylko zremisował z Radomiakiem Radom 2:2, mimo, że do przerwy prowadził już 2:0. Po tej kolejce strata w tabeli do prowadzącego Rakowa Częstochowa wzrosła do dwóch punktów.
Pierwsza połowa przebiegała pod dyktando gości, Lech prowadził po golach Mikaela Ishaka i Filipa Jagiełły. Po przerwie obraz gry zupełnie się zmienił, Lech oddał inicjatywę, a gospodarze wyrównali za sprawą Capity i Tapsoby. Mówi pomocnik Lecha Radosław Murawski.
To sa mecze, które musisz wygrać, nawet jeśli coś nie układa się po Twojej myśli. I kiedy coś nie funkcjonuje tak, jak należy. W pierwszej połowie czekaliśmy na swoją szansę, dwa razy ją wykorzystaliśmy. W drugiej połowie to się nie udało.
Na cztery kolejki przed końcem sezonu Lech jest w tabeli drugi, dwa punkty za plecami Rakowa.