Wśród bezdomnych korzystających z fryzjerskich usług była pani Teresa. - W tej chwili się obcinam, to jest bardzo dużo. Czasami nie ma się pieniążków na fryzjera i nie ma gdzie iść, nikt nie ostrzyże nas za darmo. Takich akcji powinno być więcej. Nie próbowałam wchodzić do fryzjera gdzieś w mieście, bo to nie ma sensu, bo nikt tego nie zrobi za darmo - może jeśli osoba bezdomna jest zadbana, ale jak przychodzą osoby niezadbane, które muszą się na przykład wykąpać, to w ogóle ich do zakładu nie wpuszczą - mówi kobieta.
Bezdomnych strzygli adepci fryzjerskiego fachu. Ogrzewalnię odwiedził dziś też lekarz, który udzielał bezpłatnych porad. Z kolei na ulicach Poznania Caritas rozdawała dziś ciepłe ubrania, dzięki którym osobom bez dachu nad głową będzie łatwiej przetrwać zimę.