Terroryzował i demolował wieś, groził księdzu i sąsiadom. Na razie trzy miesiące spędzi w areszcie 45-letni mieszkaniec wsi Czeszewo niedaleko Miłosławia.
Mężczyzna na początku lipca wyszedł z zakładu karnego i za cel obrał sobie przede wszystkim kościół i proboszcza.
45-latek działał w warunkach recydywy, więc raczej trafi z powrotem za kratki.