- Policja szybko namierzyła sprawcę, a prokuratura przedstawiła mu zarzuty. Podejrzany Łukasz D. usłyszał zarzut kierowania gróźb karalnych oraz znieważenia prezydenta Piły Piotra Głowskiego za pomocą masowej komunikacji – mówiła prokurator rejonowy w Pile Magdalena Roman.
Mężczyzna nie przyznał się do winy, a podczas przesłuchania tłumaczył, że nie zrobił nic złego, a słowa, których użył we wpisach to - jego zdaniem - tak zwany „pilski slang”. Prezydent Głowski poprzez lokalne media odniósł się do sprawy i stwierdził, że po tragedii w Gdańsku trzeba być mocno wyczulonym na takie komentarze.
Sąd w obawie przed matactwem zastosował wobec 32-latka trzymiesięczny areszt. Grozi mu 3,5 roku więzienia.