Jako eurodeputowana walczyłaby przede wszystkim o docenianie potencjału rodaków w Polsce i za granicą. Podkreśla, że często jest tak, że młody czlowiek, który pojechał za granicę do pracy mimo lepszych kwalifikacji jest gorzej wynagradzanym pracownikiem drugiej kategorii.
Joanna Frankiewicz deklaruje, że dla niej jako nauczycielki, najważniejsze są sprawy przyszłości młodzieży. Ponadto, nie godzi się na to, by do ojczyzny trafiały produkty gorszej jakości niż na zachodzie.
Według kandydatki do Europarlamentu, Polska do Unii powinna wnosić swoje doświadczenie i bogactwo, nie wyobcowywać się, ale też nie przyjmować ślepo zachodnich ideałów.