Janusz Wojciechowski zostanie unijnym komisarzem ds. rolnictwa. "To sukces Polski"

Zielone światło komisji rolnej oznacza, że dołącza on do grona ponad 20 kandydatów, którzy również otrzymali pozytywne rekomendacje parlamentarnych komisji z dziedzin, którymi będą się zajmować w nowej Komisji Europejskiej. Wiceminister spraw zagranicznych Szymon Szynkowski vel Sęk mówi, że pozytywna decyzja w sprawie kandydatury Wojciechowskiego to nie tylko efekt samego wystąpienia przed komisją.

Z jednej strony to wysłuchanie ma swoje znaczenie, natomiast tło i kontekst wydarzenia tworzy pewne okoliczności sprzyjające bądź niesprzyjające kandydatowi. Dzisiaj polska pozycja w Unii Europejskiej, wbrew temu co mówi opozycja, jest na tyle dobra, że inaczej niż inne kraje, które musiały wymieniać swoich kandydatów, nasz dobrze merytorycznie przygotowany kandydat był kandydatem mocnym politycznie. To też miało swój wydźwięk i swoje znaczenie.

- Żaden polityk z opozycji nie przyzna, że człowiek z PiS może być w czymś dobry, stąd w ubiegłym tygodniu fala niepochlebnych opinii o Januszu Wojciechowskim - mówi Patryk Jaki. Po dzisiejszym, jednogłośnym poparciu Wojciechowskiego na stanowisko unijnego komisarza do spraw rolnictwa widać, że negatywne opinie wynikały z powodów czysto politycznych. Brałem udział w tym przesłuchniu - mówi europoseł Zjednoczonej Prawicy.

Pan Janusz Wojciechowski bardzo dobrze wypadł, to jest osoba, która ma nie tylko wielkie doświadczenie, jeżeli chodzi o pełnienie funkcji publicznych. Przecież on przez dwie kadencje był wiceprzewodniczącym komisji rolnictwa w Parlamencie Europejskim, zna tę działkę jak mało kto a dodatkowo - w ostatnich latach zajmował się rolnictwem w Europejskiej Izbie Obrachunkowej. To przesłuchanie poszło dobrze, a negatywne opinie pojawiły się tylko ze względu na politykę, bo pamiętajmy, że żaden polityk z Platformy nie przyzna, że człowiek z PiS jest dobry, albo, że dobrze działa. Tacy są politycy Platformy, co słyszeliśmy na taśmach Neumanna. Całe szczęście - dzisiaj - jednogłośne poparcie, co - w Parlamencie Europejskim, tak podzielonym politycznie - jest naprawdę bardzo trudne, ale wszystkie grupy polityczne poparły Janusza Wojciechowskiego, co należy uznać za wielki sukces Polski.

Patryk Jaki pojawił się dziś w Koninie z poparciem dla kandydującego do Sejmu Roberta Popkowskiego. Jeśli region koniński będzie miał w polskim Parlamencie przedstawiciela z Solidarnej Polski - będzie miał przez niego przełożenie na Parlament Europejski, gdzie zapadają decyzje kluczowe chociażby dla transformacji regionu - przekonywał były wiceminister sprawiedliwości.

Pierwsze wysłuchanie Polaka zostało źle ocenione z powodu - jak mówili europosłowie - zbyt ogólnych deklaracji, braku konkretów i nieumiejętnego komunikowania. Głosowanie nad całym składem Komisji zaplanowano na sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu 23 października.

Michał Jędrkowiak/IAR/Sławomir Zasadzki