Pierwszy dzień festiwalu minął pod znakiem sentymentu do muzyki lat 80. i 90.. Finałowy koncert Muńka Staszczyka to w większości znane przeboje – takie jak "1996", "To wychowanie", czy nieco młodszy „Bóg”.
Jeszcze więcej nostalgii zaprezentował Tomek Lipiński z kawałkami Brygady Kryzys, Tiltu i Izraela. Przypomniał również postać tragicznie zmarłego Roberta Brylewskiego, z którym grał w Jarocinie niemal czterdzieści lat temu.
O znaczeniu tego miejsca mówił też Krzysztof „Grabaż” Grabowski, który tym razem przypomniał pierwszą płytę zespołu Strachy na Lachy. A grające Ga Ga Zielone Żabki to wręcz kwintesencja punk rockowego buntu późnego PRL–u.
Do jarocińskich wspomnień może najmniej odnosili się artyści z Luxtorpedy i Myslovitz, ale i oni podkreślali, że Jarocin jest dla nich miejscem ważnym i wyjątkowym.
Dziś w Jarocinie wystąpią między innymi: Big Cyc, Moskwa, Renata Przemyk, Closterkeller, Nosowska oraz amerykańska gwiazda metalu Soulfly.
W niedziele zaplanowano koncerty Lecha Janerki, Voo Voo, Agnieszki Chylińskiej, Proletariatu i innych polskich wykonawców.