Zdaniem obrony nie ma powodu do kontynuowania sprawy. Mecenas Paweł Szwarc przekonywał, że jego klient nie miał motywu do podżegania do zabójstwa młodego dziennikarza.
Nie ma motywu i sąd pierwszej instancji dobrze to uchwycił, dla którego mój mandat chciałby lub musiałby chcieć śmierci Jarosława Ziętary. Żeby podżegać do zabójstwa trzeba mieć bardzo dobry powód, a nie ma żadnego artykułu (autorstwa Jarosława Ziętary - przyp. red) o panu Gawroniku
- mówił mecenas.
Prokurator liczy, że sprawa wróci do pierwszej instancji.
Reporter zagroził interesom oskarżonego, na co wskazują zawarte w aktach notatki Jarosława Ziętary - podkreśla Piotr Kosmaty.
Którymi to interesami, jak wynika z notesu zabezpieczonego u Jarosława Ziętary, tymi interesami dziennikarz się interesowali i zbierał na ten temat materiały. Choćby z tego powodu Aleksander Gawronik miał powód, aby pozbyć się tego problemu
- mówił prokurator.
W 2022 roku biznesmen i były senator Aleksander Gawronik został uniewinniony od zarzutu podżegania do porwania oraz zabójstwa dziennikarza Jarosława Ziętary.
Reporter zaginął 1 września 1992 roku na poznańskim Łazarzu. W swojej pracy interesował się szarą strefą gospodarczą pierwszych lat transformacji. Wiele wskazuje, że został porwany, a następnie skrycie zamordowany. Ogłoszenie decyzji w sprawie apelacyjnej planowane jest w piątek 19 stycznia.