Problem się powtarza, bo woda raz już wyparowała ze zbiornika w 2022 roku. Wtedy na dnie znaleziono kilkaset kilogramów śniętych ryb. Mieszkańcy myśleli, że jezioro uda się uratować, bo poziom wody powoli zaczął się podnosić. Niestety, ostatnie ciepłe miesiące pokrzyżowały te plany. Na miejscu był Przemysław Stochaj.
Jeziorem zarządza państwowa spółka „Wody Polskie” z Bydgoszczy. Przedsiębiorstwo do czasu emisji materiału nie odpowiedziało na nasze pytania dotyczące akwenu.
Dr Paweł Owsianny z Nadnoteckiego Instytutu UAM w Pile zaznacza, że głównym powodem wyschnięcia jeziora jest wysoka temperatura, która utrzymuje się od początku maja. Przez to wody opadowe nie mają nawet jak zasilić akwenu, bo wcześniej wyparowują. Jezioro zajmowało powierzchnię 7 ha. W tym roku ze względu na niski poziom wody nie zostało zarybione.