Radna nie chce wypowiadać się w tej sprawie, odesłała nas do adwokata. Mecenas Paweł Sowisło potwierdził, że w piątek przez kilka godzin Frankiewicz składała wyjaśnienia w tej sprawie. Radna ma teraz status osoby podejrzanej - i jak zaznacza jej adwokat - nie oznacza to jeszcze oskarżenia przed sądem.
Chodzi o oświadczenia z zeszłego roku, w których radna zadeklarowała brak oszczędności. Policja ustaliła jednak, że wbrew jej deklaracjom na koncie są spore pieniądze. Joanna Frankiewicz tłumaczyła wtedy, że były to pieniądze wydawnictwa, które prowadzi i nie traktowała ich jako własnych oszczędności.
Radna pracuje w bibliotece w XI Liceum Ogólnokształcącego w Poznaniu. Wicedyrektor placówki nie chciał komentować tej sprawy.
Maciej Kluczka