W Wielkopolskim Popołudniu mówił, że jeżeli zostanie wybrany na prezydenta, to skończą się - jak ujął - patologiczne sytuacje.
Jakub Paduch: Inaczej niż patologiczną sytuacją i skandalem nie nazwę sytuacji, w której prezes rekordzista w jednym roku potrafi zarobić około pół miliona złotych. To są kwoty, których często prezesi spółek skarbu państwa nie widują.
Łukasz Kaźmierczak: Za pańskiej prezydentury nie będzie takich zarobków?
Jakub Paduch: Nie, nie będzie tego.
Kandydat Koalicji Obywatelskiej mówił, że oddziela interes mieszkańców, który - jak zaznaczył - jest dla niego kwestią nadrzędną, od interesów partyjnych czy partyjnego koleżeństwa.
Zależy mi na tym, żeby prezesami spółek w Ostrowie były osoby, które dobrze potrafią wykonywać swoje obowiązki, bez względu czy są moimi partyjnymi koleżankami czy kolegami, czy nie.
- mówił Jakub Paduch, który jako pierwszy ogłosił start w wyborach na prezydenta miasta.
W tym tygodniu kandydatką Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta została radna miejska Marzenna Nowak. Na razie startu nie ogłosiła dotychczasowa prezydent Beata Klimek, choć zarejestrowała Komitet Wyborczy Wyborców Beaty Klimek z Sercem do Mieszkańców.