Węgiel to jednak wciąż główne paliwo energetyczne elektrowni. Jak zawsze wszystko rozbija się o pieniądze. Biomasa jest trzykrotnie droższa od węgla. Jest też zdecydowanie mniej wydajna niż czarne złoto - mówi Jan Pic z zespołu elektrowni Karolin.
Pojawia się też problem z magazynowaniem. W poznańskiej elektrowni można zrobić zapas biomasy tylko na tydzień. A potężna góra węgla wystarczy na dwa miesiące. Obok minusów są i plusy - biomasa jest zdecydowanie bardziej przyjazna środowisku, niż węgiel.
Na razie elektrownia nie będzie zwiększać ilości spalanej biomasy. Do ogrzania w zimie domu jednorodzinnego wystarczy jedna taczka biomasy na dobę.