Śmierć dziennikarki na drodze. Policja szuka kierowcy

Była wielką pasjonatką kolarstwa, które czynnie i z pasją uprawiała. Tylko w tym roku przejechała na rowerze szosowym 17 tysięcy kilometrów.

"Była niezwykle ciepłą, łagodną, nigdy się nie denerwowała"- wspomina jej redakcyjny kolega Michał Kopiński.

Wszyscy z Głosu Wielkopolskiego, z jej redakcji lokalnej, uwielbialiśmy tę dziewczynę. Pracowałem z nią siedem lat, rozmawialiśmy właściwie codziennie. Wspaniała osoba, która uwielbiała sport, kiedyś bieganie, ostatnio jazdę na rowerze, namiętnie tym rowerem jeździła, bardzo dużo trenowała.

Wczorajszy trening Anny Karbowniczak zakończył się tragicznie. Na trasie Budzyń-Wągrowiec, w miejscowości Brzekiniec, potrącił ją samochód. Kierowca uciekł i jest poszukiwany przez policję. 

Policja prosi o kontakt wszystkich kierowców, którzy wczoraj około 14 jechali trasą z Budzynia do Wągrowca i mają zainstalowane w autach rejestratory wideo. Policjanci liczą, że auto zostało nagrane przez innych kierowców.

Komendant Policji w Chodzieży wyznaczył nagrodę finansową dla osoby, która pomoże ustalić sprawcę - mówi rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu Andrzej Borowiak.

Kobieta jechała sportowym rowerem typu kolarzówka. Dosłownie kilka minut po tym potrąceniu została odnaleziona przez przypadkową osobę, która jechała tą drogą. Niestety kobieta już nie żyła. Policjanci typują, że sprawca, który uciekł z miejsca tego wypadku, mógł poruszać się Renault Trafic lub Oplem Vivaro koloru niebieskiego.

Obydwa auta są bardzo podobne. Policja uruchomiła specjalny numer kontaktowy (694088659), ale informacje można przekazywać również dzwoniąc pod 997. Policja liczy także na ludzi, którzy widzieli uszkodzone auto.

Ten samochód będzie miał uszkodzenia przodu, najprawdopodobniej po prawie stronie. To uszkodzenia charakterystyczne dla takiego wypadku - uszkodzony zderzak, pokrywę silnika, zbitą szybę bądź urwane lusterko.

- dodaje Borowiak.