Trzydniowa impreza rozpoczyna się 3 listopada. 120 wystawców pokaże prawie tysiąc aut. To klasyki, często odrestaurowane przez prywatnych właścicieli.
Będzie wystawa klasycznych Mazd, zabytkowych Mercedesów klasy S i ekspozycja pod hasłem "AutoPoBabci".
- To impreza dla całych rodzin - mówi jej dyrektor Bartosz Dembiński. - Tych samochodów będzie tyle, że nie chciałbym jakiegoś pominąć, ale na pewno będą Fordy A, czyli początki masowej motoryzacji. Pojawi się też łódka, która grała w filmie z Jamesem Bondem "Żyj i pozwól umrzeć" w latach 60. Nie zabraknie polskiej motoryzacji w postaci Syren, Warszaw i Fiatów, które obchodzą jubileusz w tym roku. Pojawi się także bogata kolekcja Mercedesów, zarówno tych przedwojennych, jak i cała linia klasy S. Sporo z tych samochodów jest na sprzedaż, czyli będzie można je kupić i odjechać nimi z targów - dodaje Dembiński.
Tegoroczna wystawa zajmie 6 pawilonów. Po raz pierwszy pojawi się akcent militarny. Na targi wjadą między innymi czołg M60, Rosomak oraz inne pojazdy ze zbiorów Muzeum Broni Pancernej w Poznaniu. Będą też zabytkowe pojazdy poznańskiego MPK i samochody strażaków.
W ubiegłym roku pierwszą edycję Retro Motor Show odwiedziło 19 tysięcy gości. Teraz organizatorzy spodziewają się jeszcze większej liczby zwiedzających.