Ile z tych pamiątek możemy potem z dumą postawić na półce, a które do dziś kurzą się schowane na strychu? Czy zawsze to praktyczne rzeczy? Czy takie pamiątki to najczęściej wyrzucanie pieniędzy?
To nic nadzwyczajnego, że w czasie wakacji sklepy z pamiątkami, z lokalnymi gadżetami są zawsze oblegane. Handlowcy z miejscowości turystycznych w Polsce i za granicą doskonale wiedzą, ze turysta z wakacji chce sobie coś przywieźć. To może być coś trwałego - np. obrazek ze sztucznych bursztynów, praktycznego - mata lub zdobiona miska na owoce z targu w Tunezji. Albo odwrotnie - kompletnie niepraktyczna góralska ciupaga z Zakopanego i nietrwałe pamiątki - czyli świeczka z muszelkami na dnie, którą wypalimy podczas jakiejś kolacji. Oczywiście pomysłów na wakacyjną pamiątkę jest mnóstwo. Co, oprócz zdjęć i wspomnień co warto, warto przywozić z wakacji?
Co można przywieźć z Londynu, Madrytu lub Rzymu? A może przestaliśmy już przywozić pamiątki, które z czasem pokrywa kurz, potem lądują w szafie, by ostatecznie zakończyć swój żywot w śmietniku? Warto też pamiętać, że z zagranicznych wycieczek nie wszystko wolno nam przywieźć. Na poznańskim lotnisku Ławica znajduje się gablota z pamiątkami, odebranymi turystom - bo są zrobione ze skór lub kości zwierząt zagrożonych wyginięciem. Pasażerowie, którzy je mieli w bagażu zapewniali, że nie wiedzieli, że takich rzeczy nie wolno zabierać. Wracając z zagranicznych wakacji musimy pamiętać, że nawet w przypadku legalnych pamiątek, kupionych w sklepie z paragonem - są wyjątki i czasami trzeba posiadać dodatkowe pozwolenia na wywóz - a takie zakupy zwykle już sporo kosztują - więc postępujmy rozsądnie.
Morze, góry, jakieś egzotyczne, dalekie kraje - stamtąd najczęściej przywozimy pamiątki. A jeśli jedziemy zwiedzać jakieś miasto? Co turysta wywiezie np. z Poznania? Okazuje się, że poznańskie pamiątki cieszą się dużym wzięciem wśród turystów, bo koziołki są sympatycznym symbolem, który można w różnej postaci kupić za nieduże pieniądze.
Popularne stają się regionalne wyroby, które przy okazji wakacji są szczególnie promowane - to mogą być z jednej strony rzeczy trwałe np. koronka z Koniakowa, z drugiej coś do zjedzenia i wypicia - oscypki, lokalne piwo lub wino, sery, mocniejsze alkohole na Bałkanach np. rakija.
Jedni w ogóle nie przywożą z wakacji nic oprócz zdjęć i wspomnień. Inni nie wyobrażają sobie, żeby czegoś sobie nie przywieźć - nawet jeśli ceną są zapełnione szuflady. Młode pokolenie też ma inne podejście do przywożenia pamiątek - jeżeli już to magnez na lodówkę albo najwyżej otwieracz do piwa.
Co przywożą Państwo z wakacji? Czy warto wydawać pieniądze na pamiątki?