Policja interweniowała po zgłoszeniu matki dziecka, która wyczuła od kobiety woń alkoholu. Okazało się, że opiekunka miała w wydychanym powietrzu 3 promile alkoholu. Kobieta nie była pracownicą żłobka, a prowadziła działalność w ramach dziennego domu pobytu.
„Kobieta przez cały dzień zajmowała się kilkorgiem dzieci sama” - mówi sierż. szt. Mariusz Majewski z Komendy Powiatowej Policji w Nowym Tomyślu.
Punkt dziennej opieki - ta pani sama go otworzyła i ona była tam sama. To było przerażające, bo tam nawet były dzieci 12-miesięczne. One były w ogóle bez jakiejkolwiek opieki. Chciałbym od razu pochwalić matkę, która zgłosiła zdarzenie, bo ta pani została do końca i opiekowała się tymi dziećmi. Policjantom też było dużo lżej, kiedy ta matka opiekowała się, aż rodzice nie odebrali dzieci
- mówi Mariusz Majewski.
W sprawie 34-letniej opiekunki ze Zbąszynia dochodzenie prowadzą policjanci Wydziału Kryminalnego pod nadzorem nowotomyskiej prokuratury.