Scenę zbudowano w miejscu, które jako jego lokalizację wskazuje komitet. Nie zgadzają się na nią władze miasta. - To jest miejsce, które wskazał główny projektant terenów rekreacyjnych nad Jeziorem Maltańskim architekt Klemens Mikuła - mówi Jolanta Hajdasz z Komitetu Odbudowy Pomnika Wdzięczności.
- On to dokładnie wyrysował na planach, gdzie widziałby, żeby ten pomnik stał. Zgłosił się przed laty do naszego komitetu, bo uważał, że to jest takie zwieńczenie dla tego parku i bardzo pragnął tego, stąd ta współpraca właśnie śp. Klemensa Mikuły - architekta z naszym komitetem, więc stąd jest właśnie to miejsce – dodaje.
Niedzielny koncert ma przypomnieć o ciągle niezrealizowanej idei odbudowy pomnika oraz przesłaniu, jakie towarzyszyło budowniczym pierwszego pomnika, który do 1939-ego roku stał w centrum Poznania - na Placu im. Adama Mickiewicza. Komitet o odbudowę zabiega od lat i chciałby zrealizować swój pomysł w roku, w którym świętujemy stulecie odzyskania przez Polskę niepodległości.
W niedzielny wieczór nad Maltą zabrzmią pieśni patriotyczne. Wystąpi Orkiestra Reprezentacyjna Sił Powietrznych i chór.Koncert poprzedzi nabożeństwo koncelebrowane przez metropolitę poznańskiego arcybiskupa Stanisław Gądeckiego.
@Tiktak
To zakłamany koncert, zakłamana impreza religijno-polityczna na której uczciwego Polaka nie powinno być.
Organizuje to grupa reprezentującą niepolskie interesy, współpracująca z ludźmi służb obcego państwa, to jakby nowa Targowica dla uczczenia starej zdrady i wymazania RP z map świata na 123 lata.
Impreza dla zakłamania historii, również historii tego fałszywego pomnika-ołtarza, narzuconego Poznaniakom, zarówno wtedy gdy go stawiano, jak i teraz gdy chce się go ponownie ustawić.
Tak na marginesie tu nie chodzi o pomnik ale o świątynię, czyli postawienie ołtarza z placem na setki tys, osób, takie symboliczne postawienie rzymskiego (krzyżackiego) buta na mieście Poznań.
Wzięcie udziału w tej imprezie jest równoznaczne ze zdradą narodową.
Tylko potem mi się nie tłumaczyć, że nie wiedziałem.