Ogłoszono właśnie konkurs na koncepcję pomnika. Inicjatorem jest powstania jest Społeczny Komitet Budowy Pomnika Wypędzonych Wielkopolan. Jego szef, Henryk Walendowski o ogłoszeniu konkursu dowiedział się od Radia Poznań. Zasiądzie w komisji, która będzie oceniać napływające propozycje.
- Cieszę się, że ten konkurs w końcu ogłoszono. Nareszcie, czekaliśmy na to dziesiątki lat, żeby w Poznaniu wreszcie stanął taki pomnik upamiętniający wypędzenia przez Niemców. W 2016 roku przedstawiliśmy miastu świetny projekt rzeźbiarza Jarosława Mączki i ten pomnik został przez urzędników zatwierdzony, ale po siedmiu miesiącach dziwnym trafem tę zgodę wycofano - mówi Walendowski.
Miasto tłumaczyło tę decyzję sprzeciwem części środowiska wypędzonych i ich rodzin. Projekt pomnika z dziewczynką owiniętą w koc niektórzy uznali za zbyt mało wymowny. Wtedy zdecydowano, że finalna koncepcja zostanie wyłoniona w konkursie.
Pomnik ma stanąć w pobliżu Mostu Dworcowego, na skrzyżowaniu ul. Powstańców Wielkopolskich i Towarowej. Propozycje można zgłaszać do 10 września.
Zwycięzca konkursu otrzyma 30 tys. złotych, jednocześnie przekazując miastu prawa do projektu. Nagrody pieniężne otrzymają też laureaci z II i III miejsca, a także autorzy trzech innych wyróżnionych prac.
Ci poniżej to dzieci pokolenia napływowego i nie wiedzą co piszą i myślą. Dla takich ta nauka dla szacunku dla tych Polaków co nie podpisali volkslisty.