Symboliczną wstęgę przecięli przedstawiciele rządu, samorządu i przemysłu zbrojeniowego obu państw. Za zaangażowanie w stworzenie centrum dziękował Ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce Mark Brzezinski.
Muszę powiedzieć, jako Amerykanin polskiego pochodzenia, że ma to dla mnie ogromne znaczenie, kiedy widzę czołg M1A1 Abrams, najlepszy czołg na świecie, tutaj na polskiej ziemi. I to już jest polski czołg, a nie amerykański. 70 ton gotowe bronić Polski
- mówił ambasador.
Ambasador USA podkreślił, że modernizacja polskiej armii jest konieczna ze względu na zagrożenie ze strony Rosji.
Wspólnie robimy kolejny ważny krok na drodze umacniania wyjątkowej polsko-amerykańskiej przyjaźni
- mówił o otwarciu centrum Mark Brzezinski.
Od grudnia WZMoty, współpracując z producentem, General Dynamics Land Systems, przeprowadziły deprocessing 31 czołgów w wersji M1A1. To przegląd pojazdów po transporcie morskim. Jak wyjaśnia prezes zakładów, Elżbieta Wawrzynkiewicz, niedługo polscy mechanicy będą wykonywać bardziej zaawansowane prace.
Intencją jest, żeby do końca roku WZMoty były gotowe do ewentualnej modernizacji pierwszych 116 [czołgów], ale oczywiście rozmawiamy o tym, żeby General Dynamics zechciało włączyć w sieć producencką nasze firmy z Cegielskiego, WSK Kalisz. To są dwie firmy, których potencjał był zaprezentowany, ale teraz trzeba piłować po prostu temat
- mówiła Elżbieta Wawrzynkiewicz.
Regionalne Centrum Kompetencyjne czołgów Abrams ma docelowo obsługiwać pojazdy służące także w innych europejskich armiach. Polska zakupiła ich 366, w tym 116 używanych w wersji M1A1 i 250 nowych w wersji M1A2 SEPV3.
Za dwa lata w naszej części Europy ma być ponad 800 czołgów Abrams. Z pojazdów korzysta już ukraińska armia. Na razie nie wiadomo czy będą naprawiane w Poznaniu.
Nie wykluczamy tego, wszystko zależy od tego na ile racjonalnie będzie ta propozycja wyglądała. Póki co nikt z nami nie rozmawia na ten temat
- powiedziała prezes Elżebieta Wawrzynkiewicz.