Poznańscy urzędnicy i naukowcy proszą, żeby w tym czasie nie wpuszczać czworonogów do zbiorników wodnych. Niebezpieczne dla ropuch są zwłaszcza podawane psom środki przeciw kleszczom.
"Zostało to udowodnione naukowo" – przekonuje herpetolog, Mikołaj Kaczmarski z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.
Te wszystkie środki insektobójcze, które znajdują się na obrożach lub kroplach podawanych czworonogom, one są bardzo toksyczne dla organizmów wodnych. I w momencie, kiedy mamy zbiorniki, do których psy często wchodzą, kąpią się, chłodzą w upalne dni, to niestety może w dochodzić w nich do mutacji i masowej śmiertelności małych ropuszek czy innych płazów
- wyjaśnia Mikołaj Kaczmarski.
Drugim problemem jest wbieganie psów do stawów z niskim poziomem wody. Tak dzieje się np. w Parku Rataje. Osad unosi się i w wodzie zaczyna brakować tlenu. Z tego powodu kijanki ze stawów na Ratajach całkowicie już zniknęły. O pilnowanie psów i niewpuszczanie do wody apeluje też Zarząd Zieleni Miejskiej. Małe ropuchy zielone można spotkać między innymi w parku Cytadela czy w okolicach Rusałki. Ich migracja może potrwać do końca lipca.