Proboszcz jednej z parafii na północ od Poznania jest podejrzany o molestowanie ministranta. Prokuratura w Szamotułach zarzuciła mu nadużycie zaufania, rozpijanie i składanie seksualnych propozycji chłopakowi poniżej 15 roku życia. Proboszcz miał go wykorzystać seksualnie na plebanii.
Śledczy twierdzą, że mają twarde dowody, ksiądz nie przyznaje się jednak do winy. Po przesłuchaniu dostał urlop zdrowotny i wyjechał do sanatorium. Prokuratura nie wystąpiła o tymczasowe aresztowanie.
Druga sprawa dotyczy katechety z poznańskiego gimnazjum podejrzanego o pedofilię. Rafał P., młody nauczyciel, wcześniej był słuchaczem seminarium duchownego, kierował także jedną z regionalnych struktur PO. W internecie poznał niespełna 15-letniego chłopaka, za obopólną zgodą doszło między nimi do intymnych kontaktów.
Katecheta ma odpowiedzieć za pedofilię, a śledczy sprawdzają, czy w przeszłości miał więcej takich kontaktów. Mężczyzna przyznał się do winy i został aresztowany. Kilka dni temu został usunięty z gnieźnieńskiej PO.