Ku zaskoczeni policjantów obywatel Mołdawii wyciągnął dokument rzekomo potwierdzający posiadane uprawnienia.
Dokument wrzesińskim policjantom wydał się dość podejrzany w związku z tym zapytali, gdzie kierowca zdawał państwowy egzamin. 51-latek oświadczył, że do egzaminu z wynikiem pozytywnym podchodził w Krakowie, natomiast na dokumencie jako organ wydający była Warszawa. Oprócz tego sam blankiet znacząco odbiegał od tych prawdziwych, ponieważ nie posiadał odpowiednich cech charakterystycznych.
Mężczyzna w końcu przyznał się, że okazane prawo jazdy kupił za 5 tysięcy złotych. Usłyszał za to zarzut posługiwania się podrobionym dokumentem. Za to przestępstwo grozi do 5 lat więzienia. Do tego dochodzi wykroczenie kierowania pojazdem bez uprawnień.