Powiatowa stacja wydała w tej sprawie komunikat, że sprzedaż okazjonalna nie podlega kontroli sanitarnej. Tak więc dzieci nie dostaną mandatu.
Siedzą przy swoich dziecięcych stoliczkach wystawionych przed dom w palącym słońcu, bo tam najlepiej sprzedawać lemoniadę. Mają dzbanek z kostkami lodu, szklaneczki i pieczołowicie wykaligrafowaną karteczkę z ceną napoju. Każdego, przepraszam, prawie każdego wzruszają. We Wrześni ktoś doniósł na dzieci do sanepidu.
Jest część społeczeństwa, której się jakby takie standardy sprzedaży nie podobają. Powiatowa Inspektor Sanitarna Agnieszka Dybała-Kamińska chyba wie, kto we Wrześni jest sygnalistą.
Wydaje nam się, że to jest ta sama osoba i nie jest to tylko na dzieci
- zaznacza Agnieszka Dybała-Kamińska.
Nie wie natomiast, jakie oczekiwania ma skarżący.
Nie wiem, czego oczekuje taka osoba skarżąca, że my ukarzemy te dzieci?
- zastanawia się Powiatowa Inspektor Sanitarna.
Jest nadzieja, że stanowisko wrzesińskiego sanepidu - przynajmniej na jakiś czas ostudzi zapał donosiciela. Bo przecież... "Są ludzie tacy, którzy chcą wesprzeć takie dzieci, inicjatywę, ich zaradność" - dodała Agnieszka Dybała-Kamińska.
Po deszczu wyjdzie znowu słońce i gdzieś tam w dzbanku zostanie przygotowywana lemoniada. Niech każdy z państwa zdecyduje, czy kupi szklaneczkę napoju.