Wcześniej wycięto drzewa marnej jakości. Dziś leśnikom w pracy pomagali uczniowie oraz wiceprezydent Poznania.
- Sadzimy drzewa wysokogatunkowe. Będzie jawor i będzie lipa. To jest dąb, to buk, takie drzewa dzieci sadzą - mówiła zastępczyni prezydenta Katarzyna Kierzek - Koperska.
- My już wykopałyśmy 9 dołów na drzewa. Myślę, że za trzy lata będzie już duże - mówiła Maja z czwartej klasy szkoły podstawowej. Pomagały jej koleżanki.
W akcji uczestniczyło dziś 300 uczniów z poznańskich szkół. Wcześniej w tym miejscu Lasku Marcelińskiego rosły topole i czeremchy. Według leśników, drzewa były w kiepskim stanie, a nowe są lepiej dobrane do polskiego klimatu.