NA ANTENIE: UPTOWN GIRL/BILLY JOEL
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Marsz milczenia w Międzychodzie

Publikacja: 05.01.2014 g.11:30  Aktualizacja: 08.01.2014 g.08:33
Poznań
Ponad sto osób przeszło w Marszu Milczenia ulicami Międzychodu. W ten sposób mieszkańcy wyrazili swoje poruszenie śmiercią 5-letniej dziewczynki, którą w sylwestrową noc w Bielsku k. Międzychodu zabił pijany kierowca.
marsz Międzychód - Krzysztof Sadowski
/ Fot. Krzysztof Sadowski

Marsz wyruszył w niedzielę o 14:00 z ulicy Jaśminowej w Bielsku. To tam zginęła dziewczynka. Pierwsi uczestnicy marszu pojawili się na Jaśminowej już o 13:00. Z każdą minutą ludzi przybywało.

Były całe rodziny, w tym m.in. rówieśnicy dziewczynki, którzy przyszli z rodzicami. Uczestnicy marszu nieśli zapalone białe znicze i białe kwiaty. "Jesteśmy tu, bo wciąż nie możemy uwierzyć w to, co się stało, bo mówimy 'nie' pijanym mordercom w samochodach" - powiedziała jedna z międzychodzkich licealistek. Marsz przeszedł ulicami Bielska i Międzychodu na cmentarz komunalny.

W Sylwestra 23-letni Wojciech G., będąc pod wpływem alkoholu, wsiadł za kierownicę i na ul. Jaśminowej w Bielsku kręcił samochodem tak zwane "bączki". W pewnym momencie stracił panowanie nad autem i wjechał w grupę osób. 5-letnia dziewczynka zginęła na miejscu, jej mama jest ranna.

Mężczyźnie grozi 12 lat wiezienia. W piątek Sąd w Szamotułach tymczasowo aresztował go na 3 miesiące.

https://radiopoznan.fm/n/