Konin w grze o elektrownię atomową. Minister energii: "To jedna z dwóch preferowanych lokalizacji"
"Wiele mogił wciąż jest nieodkrytych" - powiedziała Radiu Poznań pomysłodawczyni marszu Zofia Dobrowolska.
W całym lesie jest wiele mogił, a tylko część jest oznaczona, a resztę trzeba dopiero odkryć. Te ofiary zginęły kilkakroć. Po pierwsze strzałem w tył głowy metodą katyńską. Po drugie w 1944 roku, kiedy Niemcom już paliło się pod stopami, wydobyli ciała i spalili je na stosach
- mówi Zofia Dobrowolska.
Profesor Lechosław Dworek w czasie marszu przypomniał, że znajdujący się w lasach Pomnik Studentów Uczelni Poznańskich był inicjatywą uniwersytecką, a sami studenci organizowali wtedy uroczystość odsłonięcia obiektu.
Monument, który stanął w 1970 roku, upamiętnia studentów, zamordowanych na początku II wojny przez Niemców.
Chciałbym poprosić, żebyście państwo zawsze zabrali ze sobą dzieci. To młode pokolenia powinno uczestniczyć w takich lekcjach historii. Lepiej zrezygnować z trzech lekcji w ławce i pojawić się na tego rodzaju uroczystości
- mówi profesor Lechosław Dworek.
Uczestnicy odwiedzili kilka miejsc pamięci na terenie Lasów Palędzko-Zakrzewskich, modlili się i złożyli znicze na mogiłach. Wśród uczestników byli uczniowie, działacze społeczni, kombatanci i żołnierze. Upamiętniono w ten sposób 86. rocznicę pierwszych egzekucji w tym miejscu.