"Początkowe prognozy, jak zareaguje gospodarka, były pesymistyczne, wskazywano nam na możliwą lukę w budżecie do 150 mln zł" - dodaje Marek Woźniak. Jak zaznacza, złe prognozy nie sprawdziły się.
Nie przewidziano tego, że rynek, co prawda obciążony pandemią zachowa się w sposób dość elastyczny. Wielkopolska jest regionem, którego specyfika branżowa okazała się niezbyt podatna na te elementy pandemii. Te dziedziny, które najbardziej ucierpiały na pandemii, czyli hotelarstwo, turystyka, gastronomia w Wielkopolsce nie odgrywają znaczącego udziału.
"Otworzyły się nowe rynki, w wyniku czego dochody z podatku CIT wzrosły" - dodaje Marek Woźniak.
Ucierpiały niestety wydatki związane z imprezami, wydarzeniami, czy wyjazdami zagranicznymi.
Pandemia nie przeszkodziła w inwestycjach, choć sam COVID wpływał na wykonawców, których pracownicy chorowali. Największą inwestycją jest wciąż szpital dziecięcy, który do końca roku ma być odebrany. Sporo działo się w kulturze - nową siedzibę otrzymał Polski Teatr Tańca, zmodernizowano Dom Kultury Oskard w Koninie, w tym roku zakończy się też remont pałacu w Lewkowie.